ej bez kitu, w chuj uwielbiam ten jego zajebisty uśmiech i wyraz twarzy kiedy coś kombinuje. kocham go rano tak samo jak wieczorem, gdy jest i gdy go nie ma. jest moim ulubionym drechem, którego uwielbiam przebijać w każdej sprawie i zakładać się o przesłodkie rzeczy.
|