(...) gdy go widziała puls rósł jej wraz z malejącą odległością od niego... im bliżej on, tym serca biło szybciej i szybciej. Nie potrafiła już sama nas sobą panować, tak jak on patrzył na nią, ona odwdzięczała się tym samym. ... Ich spojrzenia spotykały się niczym szkolanka wody z całym światem ognia ... On- Ogień, wypalał ją odrazu, Ona - wyparowywała już po jednej chwili. !
|