Siedziała w barze z koleżankami śmiejąc się i rozmawiając, nie sądziła że go tam spotka. Wraz z ilością wypitego piwa prościej było ze sobą rozmawiać chwile potem siedzieli już przy jednym stoliku. On poprosił aby wyszli na zewnątrz porozmawiać. Nie sądziła że życie potrafi tak zaskakiwać.. W chłodny sobotni wieczór wszystko jest możliwe.Powiedział jej że ją kocha, że nie może bez niej żyć, ona chyba płakała nie pamiętam. Ktoś mówił że on ją przytulił. Padło tyle słów, tyle gestów.. dokładnie w rok po ich rozstaniu.. Miłość przetrwa wszystko mówią. Teraz i ja w to uwierzyłam.
|