//. Znajomy wykrzyczał twoją ksywę. Lekka panika, jak moje ciało zareaguje na twój widok po tygodniu. Odwróciłam się i spojrzałam Ci w twarz, po chwili minąłeś mnie z miną twardziela... A ja? Ja zaczęłam robić z siebie idiotkę - skakałam ze szczęścia, krzyczałam, że jestem wolna. W końcu. Wolna od Ciebie, bo nie poczułam niczego na twój widok. Nawet bólu. Odwróciłam się, by zjechać Cię wzrokiem, w razie, gdybyś gapił się na mnie. Żałosne - szybko stamtąd zwiałeś. Pierwszy najszczęśliwszy dzień od czasu problemów z Tobą - 17.05.2011r. ♥ ~ CaughtUpInYourLoveShock.
|