Mamo. wiem, że możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ale ilekroć ja będę Cię irytować, bądź na odwrót, zawsze Cię kocham. zawsze doceniam Twoje starania, wysiłki, wylane poty. zawsze biorę pod uwagę, że jakiejkolwiek decyzji wobec mnie nie podejmujesz, robisz to z obawy i nadopiekuńczości, którą nienawidzę i uwielbiam jednocześnie. zawsze, mimo wszystko, w Twoich ramionach mogę poczuć beztroskę, której w moim życiu tak mało. a Twój płacz nadal stanowi dla mnie największą porażkę, jaką dziecko może tylko znosić, niechętnie i bezsilnie się temu przyglądając.
|