Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, co czuję, mogąc jedynie oglądać Twój uśmiech na zdjęciach. Jaki ból sprawia mi nerwowe wstrzymywanie oddechu, gdy widzę, że jesteś na internecie, ale nie stać Cię na to, by do mnie napisać. Pomimo tych wszystkich obietnic i zapewnień, że Ci zależy. Nie masz pojęcia o tym, jak się czuję widząc, że potrafisz porozmawiać ze wszystkimi poza mną. Wiedząc, co do Ciebie czuję i twierdząc, że czujesz to samo. Nie wiesz, jak to, kurwa, jest ryczeć przy każdej piosence, która mi się z Tobą kojarzy! Więc po co były te wszystkie 'szczere' rozmowy i to Twoje 'dziękuję, że jesteś' ? No, do cholery, po co?! / niezaprzeczalnie.inna
|