ja, ta, która zawsze zastanawiała się jak można użalać się nad sobą i ryczeć z byle gówna, ta która nie wierzy w miłość, ta która nigdy nie dała się tknąć innemu, tak ta dziewczyna dziś najzwyczajniej w świecie poryczała się. Widząc swojego tzw. 'męża', który śpiewał jej serenadę pod oknem i który wspinał się po długich włosach na balkon, który na zdjęciu nie obejmował jej a inną. Nie wiem jak można być tak głupim jak ja, ale widocznie to możliwe jest. A najdziwniejsze jest to, że farba blond nie chce mi się przyjąć.
|