rozmawiałam dzisiaj z jedną z moich najlepszych kumpel przez telefon , omawiając jej jak bardzo GO nie ogarniam . nagle ni stąd ni zowąd ona zaczęła mi mówić , że ona rozumie mnie , że niby tutaj mówię że go zlewam , ale tak naprawdę to w głębi serca jest inaczej , że ON nie widzi że swoją obojętnością mnie rani , że o takich rzeczach się nie mówi , bo one tkwią głęboko w serduchu , je się tłumi ... i kurwa trafiła w samo sedno . i w momencie poleciały łzy , a ja nie mogłam się uspokoić ... taaak . cholernie mi na Nim zależy ...
|