Lubię niesamowite na swój sposób wieczory, które przynoszą mi ulgę, pozwalają zakończyć dzień, pozwalają przestać okłamywać wszystkich i wszystko w okół - moją ścianę, okno, kwiatek, twoje zdjęcie w ramce. I ponure poranki, których nigdy nie doświadczysz. Zmęczone kłamstwa. Uczucie, które sprawia, że czujesz się mniejsza od przechodzącego pająka.
|