Podobno wyobrażanie sobie wielkiej miłości nie przynosi żadnych korzyści. A jednak... Nie znała go, w życiu nie zamieniła z nim ani jednego słowa. I to było fajne... Mogła obserwować go każdego dnia, wyobrażać sobie, jak podchodzi do niej, głaszcze ją po głowie i lekko dotyka jej delikatnej jak porcelana twarzy... Każdy pomyśli `idiotka`, ale jedynie kiedy używała wyobraźni do miłości, on nie miał prawa jej zranić.
|