Aborcja jest czasem konieczna, czasem nie, ale zawsze smutna. Jest dla kobiety tym samym, czym wojna dla mężczyzny – ofiarą złożoną w dobrej lub złej sprawie. Jest podjęciem trudnej decyzji uśmiercenia kogoś po to, by ktoś inny mógł żyć uczciwie, przyzwoicie i wygodnie. Kobiety nie mają swoich generałów, rzecz prosta, musi im wystarczyć własne sumienie. Nie mają patriotycznych pieśni, które ułatwiają zabijanie, defilad zwycięstwa i medali za odwagę, jedynie poczucie utraty.
|