|
smutek nagle przestał płakać. wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę: "ale .. ale kim Ty właściwie jesteś?". "ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA!".
|