nic nie poradzę na to, nie jesteś facetem dla mnie, chcę czegoś innego, nie potrzebuję takiej cholernej czułości, tego że jak codziennie szłam do szkoły to wiedziałam co mnie czeka, buziak na powitanie, wspólne przerwy a gdy chciałam gdzieś iść to o mało się nie zesrałeś z tęsknoty za mną, potem pożegnanie, zero nieprzewidywalności, na dodatek jesteś taki grzeczny, że aż nie dobrze się robi, jesteś wręcz aż przesłodzony, jak chłopiec z bajki, ja tego nie potrzebuję. potrzebuję faceta, twardego, silnego, takiego że będę wiedziała że on mnie potrzebuje, pragnie. tego w którego oczach będę widziała ten tajemniczy, niebezpieczny błysk w oczach na mój widok, szalone pomysły, chłopak z którym nigdy nie będę się nudziła, z którym związek nie będzie przewidywalny, że nie będę wiedziała co mnie czeka jutro, w następnej chwili, minucie, sekundzie, przy którym będę się czułą bezpiecznie ale i niepewnie, który nie będzie bał się mnie pocałować zrobić cokolwiek, będzie po prostu żył dla mnie.
|