Obudziła się się zalana potem. Jej blond włosy przyklejały się do jej wąskiej twarzy, na której wystąpiły delikatne rumieńce. Popatrzyła na drzwi i uśmiechnęła się. Jej oczy błyszczały. -Heh, przestraszyłeś mnie-szepnęła-śniło mi się, że zniknąłeś. Opierając się o ścianę odezwał się do niej:- Nigdy bym cię nie zostawił, kocham cię - a na jego twarzy wystąpił delikatny uśmiech.
|