Na początku ten wyjazd był dla mnie tragedią, lecz dopiero teraz zrozumiałam, że ma on dobre strony. w jakimś sensie potrzebowałam go. Musiałam odpocząć od tego wszystkiego. musiałam zapomnieć o nim choć na chwilę, oderwać się od szkoły, trudno że będę miała zaległości. Jednak nie dałabym rady zostać tu dłużej niż ten planowany miesiąc. Za bardzo brakowałoby mi tej kretynki Andzi i naszych wspólnych odpałów. Jestem chyba od niej uzależniona. Tak kocham Ją bardzo i chce do niej wracać.
|