minęły już prawie uszy lata, a ja nadal przeżywam tamtą sytuację równie mocno co za pierwszym razem. zanim do Ciebie napiszę, nawet to z głupimi życzeniami jak to zazwyczaj robię, to długo się zastanawiam czy na pewno mam to zrobić, czy chcę na nowo przeżyć to co sprawiło mi ból. ta sytuacja.. powiedziałeś nie, a ja przyjęłam to z godnością, jednak tylko przy Tobie, bo później poleciały łzy. niby nic takiego, ale jest to ważny wątek w moim życiu, którego pewnie nigdy nie wymarzę.
|