Oczekując nauczyciela który się poświęcił i stawił u rodziców osobiście poszła się wykąpać i przemyśleć to co ma powiedzieć. Stwierdziła że do wszystkiego się przyzna, nie potrzebowała kłopotów bo i tak je miała;/ Do każdego się przyznała oprócz tego że On chciał ją wkręcić bo miał wzorowe zachowanie a ona nie zasługiwała na poprawne, nie przyznała się bo wiedział że nie zasługuje na to, zawsze jakieś przewinienia brała na siebie. Teraz to się skończyło! żegnaj maleńki, sam się o to prosiłeś;/
|