I wszystko związane z Nim już się skończyło, a ja nawet nie zapłakałam, aczkolwiek do moich myśli znowu wkradasz się Ty. Kurwa! A przecież to On wydawał się ideałem, dlaczego się nim nie przejęłam?! Dlaczego, mimo tego, że jak Cię widzę, to mam ochotę udusić i jak coś mówisz, to jesteś tak bardzo wkurzający, albo obojętny na mnie przez co tez staje się wkurwiona! A gdy z daleka słyszę Twój śmiech, to szlag mnie trafia, bo nikt tak beznadziejnie się nie śmieje.
I dlaczego mimo tych wad, które dostrzegam to samotnymi wieczorami myślę o Tobie i to przez Ciebie wylałam tony łez. A gdy z Nim wszystko się skończyło, to nawet jedna łza się nie pojawiła! Nic, kurwa nic. Dochodzę do wniosku, że chyba nie mam już uczuć!
|