chichot losu. wyszłam na dach podczas burzy. chciałam by trafił we mnie piorun. chciałam już skończyć z tym dennym życiem.. pioruny kierowały się w stronę ziemi. omijając mnie. nagle, z nieba uniósł się głos. : haha. nie trafi w ciebie. jeszcze się trochę pomęczysz na tej ziemi. " tak wtedy zrozumiałam ,że życie bawi się nami. / terrorkaxxcs
|