budzę się i szperam pod poduszką poszukując telefonu . zerkam na zegarek pewna , że znów zaspałam . cud , zostało półtory godziny leżenia a tu nagle wiadomość . ' nie wytrzymam do 9 , aż się spotkamy w szkole . wysiadam koło ciebie i pośpimy dalej razem . ' w pośpiechu odpisuję i pędzę pod prysznic . przychodzi w rozwianych włosach i od progu uśmiecha się cudownie przygryzając dolną wargę . wita się z moim tatą , a kiedy nie zdążę zamknąć drzwi od mojego pokoju przyciąga mnie mierzwiąc moje jeszcze mokre włosy i powoli całuje dopiero mówiąc : - siemanko kochanie . - kładzie się na moim łóżku i stęka , że mam w końcu położyć się obok niego , a ja nieogarnięta , w podkoszulku i spodenkach biegam w poszukiwaniu skarpetek albo książek , których jeszcze nie spakowałam . oczywiście wypija mi herbatę papląc wrednie : - mogłaś wcześniej mi ją zrobić , żeby wystygła a nie . - w końcu łapie mnie w pół , siłą kładąc na łóżko . genialne poranki .
|