Ale kocham cię tak mocno, że aż boli, ani razu nie potraktowałem cię źle Wlałem w ciebie swoje serce, przestałem się bronić, przysięgam na Boga Położyłem mój mózg na twoich kolanach, kładę się i umieram w twoich ramionach Padam na kolana i krwawię, próbuję powstrzymać cię przed odejściem Ale nawet nie słuchasz, więc pierdolę to, próbuję powstrzymać cię od oddychania Kładę ręce na twoim gardle, siedzę na tobie i ściskam Dopóki nie złamię ci karku jak patyka od lizaka, nie ma powodu Dla którego miałbym pozwolić ci wyjść i żyć spokojnie Łzy płyną mi po policzkach, pozwalam ci odejść, poddaje się Ale zanim przyłożę sobie broń do skroni powiem ci to... Zrobiłbym wszystko By pokazać, jak bardzo cię uwielbiam Ale to już skończone, za późno by ocalić naszą miłość
|