boje sie Twojego kocham. nie wiem jak dlugo potrafiloby trwac. boje sie wszystkich tych waznych slow, liter z jakich sa zlozone, z uwzglednieniem tej calej maskarady polskich znakow pomiedzy. Boje sie jak obiecujesz mi szczescie, bo wiem, ze nie jest ono wieczne. I ja tez nie jestem. To suma Twoich oddechow, wymieszanych z moimi. Twoich palcow wplecionych w moje. To transfuzja serc, nic wiecej. Moje wszystko i nic.
|