Gdzie jest koniec…??
Zaprowadz mnie tam gdzie wszystkie drogi konczy rozwidlenie…
Powiedz mi wtedy kim dla ciebie jestem…
Daj mi szanse uciec jeśli Twoja odpowiedz będzie zbyt szczera
A jeśli mnie ujmie pozwól się w Ciebie wtulić…
Zgarnij żal…ogarnij lęk…
I nie pozostawiaj samotności…!
Gdy czas spłynie z nas jak deszcz…
Porankach nowych i ładnych
I zmarnowanych wieczorach…
Zmień łzy w uśmiech a ciemność w księżyca blask…
Otrzyj łzy…
I wmów mi ze go już nie kocham ani troszke…
Ze już nie tesknie…
Że nie ważne już….
|