A gdy On mnie zostawił , poszedł do niej. Ja płakałam przez parę dni bez przerwy , nie wychodziłam z domu , zamknęłam się w sobie. Wtedy zjawiłeś się ty. Podszedłeś nic nie mówiąc , po chwili mnie przytuliłeś i powiedziałeś - nie płacz , nie warto przez kretyna , pokaż mu że cieszysz się życia i mniej w dupie Go tak samo jego dziunie. Właśnie za to dziękujemy Bogu , za tak wspaniałych przyjaciół.
|