I nagle zdałam sobie sprawę że nie wyobrażam sobie już bez niego życia , że gdyby nagle miał zniknąć to zapadłabym się , zapadłabym się tak głęboko jak jeszcze nigdy i wiem że nie podniosłabym się z tego dołka. To on jest centrum mojego świata , to on jest moją grawitacją , powietrzem , wszystkim co ma dla mnie jakikolwiek sens. To za nim poszłabym w ogień i to na widok jego oczu tracę całkowitą kontrolę . To chyba nie jest zdrowe ale wierz mi że inaczej nie mogę
|