|
- tato, tato! - krzyczał mały chłopczyk w sklepie ciągnąc tatę za płaszcz. - cicho synuś. co tam? - powiedział uciszając go i poprawiając mu jego blond włoski. - tato! mama na Ciebie patrzy z takią wielką miłością w oczach.. dokładnie tak samo jak moja klólewna. my to jesteśmy szczęściarzami, prawdia? - powiedział mały radośnie skacząc. jego rodzice wybuchli śmiechem i przytulili go mówiąc że go kochają. w takich momentach uśmiech sam ciśnie się na usta, a moje marzenie na za kilkanaście lat już znacie. /happylove
|