rozdział dwunasty.cz.1
Rafał przestraszony ,podbiegł do niej.Koledzy pobiegli po szkolną pielegniarkę.Ta podała jej sole trzeźwiące.Monika ocknęła się .-Dzieki Bogu.! -krzyknął Rafał przytulając ją do siebie.-Musisz iść do lekarza, przebadać się-powiedziała pielęgniarka.-Dobrzę-odpowiedziała Monika.Po skończonych lekcjach Rafał odprowadził ją do domu. -Pamiętaj ,że masz iść do lekarza.-Nie chcę,nic mi nie jest, to tylko z przemęczenia.-Ale...- Zadne ale.! Nic mi nie będzie skarbie.-upierała się monika. -Skoro tak mówisz.To ok. to ja lecę pa.-powiedział Rafał dając jej wielkiego buziaka w policzek.Po tej małej sprzeczce skierował się w kierunku swojego domu.Monika weszła do domu. -Monika,umyj ręce i siadaj do stołu-powiedziała mama,kładąc wazę z zupą na stole.Monika posłuchała rady .Umyła ręce i siadła do stołu. Po skończonym obiedzie wstała od stołu ,odwróciła się tyłem do domowników i nagle straciła przytomność po raz kolejny. Tuż przy samej podłodze złapał ją Kamil./terrorkaxxcs
|