ja chcę po prostu spotkania. tylko jednego. potem mogę go zostawić. ale nie zapomnieć. zapomnieć nie dam rady. za dużo by mnie to kosztowało. oddałabym wszystko,żeby przyjechał. wszystko,żeby go zobaczyć,do cholery. wszystko,za jego uśmiech. wszystko za jego 'cześć'. wszystko,za jego ramiona,dłonie,włosy,oczy,nogi. za jego zdolność do poprawiania mi humoru w ciągu 3 sekund swoim głupim 'hm?'. tak,kocham go. kocham go najbardziej na świecie. ale co z tego? przecież i tak nie ma na to szans.
|