Powiem wam,że ostatnio statek "NADZIEJA" został odbudowany. Postawiono nowy maszt, wbudowano armaty na wszelki wypadek... Ale znowu wszystko to trafił szlag. Może po prostu kapitan jest do dupy, skoro cały czas statek "NADZIEJA" rozpierdala się o te jebany skały?
|