Spal ubrania, które nocami prałam własnoręcznie i suszyłam oddechem. Wyrwij kartki ulubionych książek, które przewertowałam, na których pozostały moje linie papilarne. Brutalnie zerwij z siebie skórę, noszącą niewidzialne znamiona mojej czułości.
Serca i tak nie wydrzesz z piersi.
|