2] Naćpał się pewnie. ‘pomyślała. Wzięła głęboki oddech i odpowiedziała 'Wyjdź', jego wargi się rozchyliły chcąc coś powiedzieć. Tak bardzo pragnęła jego ust, wtulić się w tę bluzę i wypłakać. szeptąć do ucha, że kocha, i usłyszeć że on również, że obiecuję że już to się więcej nie powtórzy. Jednak nie dała mu dojść do słowa, krzyczała 'Wynoś się stąd nie chcę Cię widzieć’, a on posłusznie wyszedł, patrząc na nią swoimi oczami, w której widniała pustka. W głębi duszy chciała, by się sprzeciwił, podszedł i pocałował, wzmógł rytm serca, rozpalił zmysł, na nowo sprawił by wszystko było jak dawniej, za czasów pięknej miłości, której nikt nie mógł zniszczyć, a on po prostu wyszedł. / zozolandia
|