Zadzwonił po kilku miesiącach . Odebrałam telefon nie znając numeru . Przedstawił się i od razu poprosił bym się nie rozłączała i dała mu choć 5 minut . Dobrze mnie znał , bo właśnie jeden z palców kierowałam w stronę czerwonej słuchawki . suchym głosem zapytałam ' czego chcesz ' słyszałam jak było mu ciężko i jak brał głęboki oddech by zebrać sie w sobie ' jak się czujesz ' z bólem wykrztusił z siebie te słowa . zacinając się po każdym z nich . nie zastanawiając sie długo odrzuciłam ' burczało Ci kiedyś w sercu tak , że nie potrafiłeś go nakarmić ? ' nie czekając na odpowiedź rozłączyłam się wyłączając telefon na cały dzień . Nic już do Ciebie nie czuję . Ale to pierwsze zaskoczenie jakie byłeś w stanie we mnie wywołać . Kto by pomyślał , że zacznie Cie to dręczyć po tak długim czasie . A może po prostu potrzebujesz zabawy ? Kilka godzin by poddać się fantazji i uciec w niezapomniane ? Nie nie kolego . To już nie ze mną .
|