Wolisz głośne dziewczyny z wielkimi atutami. Tylko wiesz? Mogłeś mnie uprzedzić, że tak to się skończy, może wcześniej uodporniłabym się na ten bieg wydarzeń. Może nie karmiłabym się złudzeniami i wyobrażeniami o tym, jak będzie nam dobrze, że jesteśmy dla siebie stworzeni i że nawet Ona nie przeszkodzi nam w tym. No przecież mówiłeś ,że bardzo mnie lubisz, że chcesz się spotkać i mnie poznać. Zanim zdążyłam zorientować się, że znaczysz dla mnie więcej niż zwykły kolega i że każdego dnia czekam na wiadomość od Ciebie, Ty zdążyłeś zniknąć…Tak po prostu przestałeś się do mnie odzywać, przestało Ci zależeć na spotkaniu ze mną, i chociaż twierdzisz, że nie jesteś obrażony to ja wiem, że to nie to samo co wcześniej. Zastanawiam się, co ona ma takiego w sobie, czego ja nie mam? Dlaczego uwierzyłeś w każde jej słowo oczerniające moją osobę? Nawet nie wiesz, jak brakuje mi przeszłości. Tej świadomości, że żółte słoneczko przy Twoim imieniu do mnie napisze, chociaż wiele razy to ja pierwsza
|