czytając książkę zastanawiała się, jak pozbyć się dręczących wspomnień. przycisku 'usuń' czy 'delete' nie ma, mózgu zresetować nie mogę- myślała na głos. stwierdziła, że to jedno, najważniejsze rozbije na tysiące małych kawałeczków, żeby nie było aż tak dokuczliwe. a co jeśli każdy kawałeczek zamiast być jakąś częścią tego wspomnienia, stanie się całością i zamiast jednego, będę miała w sobie tysiące takich wspomnień, które będą bolały jeszcze mocniej? -nie, już wolę uporać się z tym pojedynczym- pomyślała i wróciła do lektury / breatheme
|