byłam z kumplem na imprezie. nagle zaczęła dostawiać się do Niego jakaś panienka. od małego był taki , że nie potrafił powiedzieć dziewczynie 'spływaj Mała'. czuł się dość niezręcznie, gdy miał odmówić czeko kolwiek kobiecie. widziałam , że jest mu to nie po nosie. podeszłam do Niego, objęłam mocno i z cynizmem w głosie powiedziałam do typiarki : ' sory Bejbe, ten miś jest już zajęty'. laske zamurowało , odeszła szybciej niż się przy Nim znalazła, a On całując mnie w czoło dodał: ' co ja bym bez Ciebie zrobił '. zaśmiałam się , i przytuliłam go .
|