Jest kilka takich osób z którymi rozmawiamy,śmiejemy się z nim, idziemy na piwo, lecz w głebi duszy czujemy do nich urazę. Znaczyli dla nas więcej niż dzisiaj. Chociaż tak na prawdę nie wiemy kiedy sie oddalili. W pewnej chwili poprostu zmienili towarzystwo. Mogliśmy kiedyś powiedzieć im wszystko, ale dzisiaj nawet najmniejszego sekretu im nie wyjawimy. Patrzymy im prosto w oczy i nie widzimy juz tego stu procentowego zaufania jakim dażyliśmy ich kiedys. Takich ludzi możemy okreśkić mianem :fałszywych przyjaciół". Tak, to chyba dobre określenie. Mówili "na zawsze" wyszło "do czasu"
|