naucz się że przyjaźń to coś więcej niż wspólne chodzenie po mieście, imprezy i śmiech. to też to że gdy ona przychodzi do ciebie o 21 cała zapłakana bierzesz ją do siebie, przynosisz jej chusteczki - tłumacząc mamie że ma katar, ocierasz jej łzy, przytulasz i pytasz co się stało. a potem słuchasz jej wspomnień o nim, tego jak bardzo za nim tęskni - i masz ochotę wyjebac mu za to że tak ją rani. odbierasz telefon i słyszysz tylko pojedyńcze słowa i dławiący płacz . mimo że nic nie potrafisz zrozumiec to mówisz żeby się uspokoiła , żeby przestała płakac . pytasz gdzie jest , i lecisz do niej . to , że jak jesteście razem na imprezie , a ona widzi swojego byłego , z którym rozstała się po 1,5 roku , zabierasz ją z parkietu , siadacie w lozy , tak zeby go nie widziala i pijesz z nią . nawet nie musisz nic mówic - po prostu jesteś . to już bardzo wiele. / angelic
|