Siedziała sobie tak po ciemku i myślała o każdej chwili spędzonej z nim, tej zajebistej i tej w której się kłócili..zrozumiała, że jego już nie ma i że zostały jej tylko wspomnienia, które ją mocno ranią.. Że on już sobie poukładał wszystko i to już jest skończone., że dla niego ona już nie istnieje. Że nawet jeśli kiedyś mówił, że w każdej chwili będzie mogła na niego liczyć, to kłamał..
|