Jest godzina 3 nad ranem. Wychodzę na podwórko, i pale. Zaraz dzwoni telefon. Dzwnił do mnie jeden z moich kumpli, z którym dziele płot. ' - Ładnie to tak ? Palić o tej godzinie na podwórku ? heh - A co mnie tam. Spać nie mogę, wiec przyszłam sobie zapalić. Dali wstawaj, i chodź do mnie. Po 4 min, wyszedł w czarnej bluzce z krótkim rękawem i bokserkach. Gdy go zobaczyłam, uśmiechnęłam się. Przeszedł przez płot, usiadł koło mnie,śmieliśmy się, i patrzeliśmy w gwiazdy. / Truuskawkowa
|