To do Cb Brzydalu :
Nigdy Cie nie lubilam, zawsze starałam sie unikać Twojego towarzystwa. Niestety niektore sytuacje mnie do tego zmusily. Kazde nasze spotkanie bylo pelne zgryzliwych uwag, docinek. Mialam je totalnie gdzies, tak jak i Cb i Twoje uczucia. Sprawy sie zmienily rok temu dokladnie. Gdy z nia zerwales, moja dobra koleżanka, z ktorej zrezygnowalam by nie miec z Tb nic wspolnego. Zaczelismy pisać pamietasz? Publicznie okzaywac sobie nawzajem 'sympatie' . To nadal nic dla mnie nie znaczylo, mialam tylko z tego rozrywke. I tak bylo az do konca wakacji. Nawet troche dluzej, bo nawet gdy przyjechalam, nadal nie moglismy sie dogadac. Jedynie na gg jakos nam wychodzilo. Moze nie byles tego swiadom, ale nadal mialam wszystko, co mowisz gleboko gdzies... nie czulam do Cb kompletnie nic. Byles nadal bratem mojej bratowej. Mimo iz wszzyscy naokolo usilnie probowali zrobic z nas pare.. dla mnie byles nadal obojetny, a ja zylam w przekonaniu ze Ty traktujesz mnie identycznie.
|