każdy mój dzień jest taki zwykły, i to takie niszczące, kiedy każdy dzień jest tylko dniem, niczym innym. Każdy dzień boli, co dzień ktoś wbija mi szpilki w serce, chcę czegoś, ale brak mi sił aby się o to upomnieć... Mam coś, i oddaję to za darmo. Ja się gubię, jestem w jakimś kurwa lesie, i czuję że znów zapada zmrok, i chciała bym dojść do domu nim nadejdzie noc, za 10godzin będzie dzień, ale przecież w lesie są wilki, dziki i niedźwiedzie, lisy mają wściekliznę, a ja jestem taka mała i nieporadna. Dzień nadejdzie nawet jeśli moja dusza odejdzie
|