trzymając ja w ramionach nie potrafił zapanować nad myślami kłębiącymi się w jego głowie, pragnął jej najbardziej na świecie , ale wiedział jaki jest, wiedział że może ją zranić nawet nieświadomie. za bardzo kochał by na to pozwolić, ostatni raz przytulił ją mocno powstrzymując łzy po czym odepchnął. - dałaś się nabrać- powiedział i odszedł spokojnym krokiem siląc się na obojętność.
|