w jednej chwili znalazł się blisko, tak blisko jak jeszcze nigdy, ciało przy ciele, twarz przy twarzy, i zaglądając czule w jej oczy z twarzą wykrzywiona w tym swoim niezwykłym szelmowskim uśmiechu zapytał - mogę? - po prostu całuj, pomyślał kiwając głową. i oboje zatracili się bez pamięci w ich własnej fantazyjnej krainie szczęścia.
|