niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę . gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach , tworząc tym samym niechlujne oczka . poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę . ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki . dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna .? - spytała z ironią w głosie . stojącego przed nią, mężczyznę jej życia . ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej . - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza . - wyszeptał . ♥
|