wieczorem zaczęliśmy wspominać zeszły rok . wróciliśmy pamięcią do jednej z imprez . - nie masz pojęcia , jak ja za tobą latałem ! miałem ochotę się na ciebie rzucić , ale zabrakło mi odwagi i wszystkiego . - zaśmialiśmy się . - a pamiętasz te letnie imprezy ? byłam zaledwie na dwóch, ale obydwie pamiętam doskonale . - opowiedziałam mu szczegółowo obrazy zapisane w mojej głowie . to , jak tańczyliśmy razem kiedy jego dziewczyna pojechała do domu . jak szukałam go wzrokiem , gdy tylko wysiadałam z samochodu . po chwili on zaczął mówić . zaszokowało mnie to , że pamiętał o wiele więcej niż ja - każde nasze spotkanie , spojrzenie . gest , najkrótszą wymianę zdań . sądziłam , że zapomniał o jednym , najważniejszym dla mnie aspekcie . o tej chwili , w której pijany pierwszy raz powiedział mi , że mu na mnie zależy . znów mnie zaskoczył , bo pamiętał nawet miejsce tego zdarzenia . uśmiechnęłam się do siebie , słuchając jego szeptu : - widzisz ? od początku byłaś na mnie skazana .
|