Uśmiecham się do Ciebie, jednak pytam sam siebie "czemuś nam to zrobił(a)?" Czemuśmy to tak po ludzku spartolili, powtarzając za Lao Che. Jestem piekielnie sfrustrowany. Tak... i trzeba nieraz bezmyślnie powtarzać modne obecnie słowa "mam na to wyjebane!", chociaż tak na prawdę obchodzi mnie to konkretnie i zależy mi na tym bardzo mocno. Ale! "Co sobie ludzie pomyślą" powtarzam z przestrachem w oczach, jak największa żmija pełznąca pomiędzy nogami przewróconego taboretu. Bo przecież to ich, a nie moje życie, czyż nie? Co może mnie obchodzić życie takiego chłystka jakim jestem... JA?
|