Nie mogła zasnąć. Dochodziła północ. Podeszła do okna, usiadła na parapecie, spojrzała w gwiazdy i wróciła myślami do wspomnień. Po chwili łzy zaczęły napływać jej do oczu. Sięgnęła po wilgotna już chustkę, wytarła spływającą po policzku łzę i powiedziała do siebie ' dasz radę, jesteś silna ' , po czym rozum dodał : ' nie pierool mała , przegrałaś ! ' / klaudus3124
|