|
obudził mnie dźwięk budzika o 6.30. Wstałam z fochem , weszłam do łazienki, spojrzałam w lustro i powiedziałam 'kurwa co ja tu robie' wzięłam tel, zadzwoniłam do mamy i powiedziałam, że źle się czuje i nie mam zamiaru ruszyć dupska z domu.. Ale tak naprawdę chodziło o Ciebie , o naszą wczorajszą kłótnię.. Nie miałam ochoty spędzić tego dnia w szkole uśmiechając się na przerwach do wszystkich, udawać, że jest okej albo co gorsza odpowiadać na pytania 'ejj, co jest?' a w czasie lekcji przez 45 min patrzeć na zegarek, zbierać pały za nieuwagę i myślenie o tobie..Wolałam zostać w domu, sama i mieć to poczucie, że światu wydaję się , że wszystko ze mną w porządku, podczas gdy tylko ja byłam wtajemniczona w mój obecny stan...
|
Dodaj komentarz
