Latarnie się tu świecą jak na twarzy głupi brokat,
I znów pytam Boga co będzie jutro,
Czy dam radę tu przeżyć, czy znów usłyszę twój głos?
W nocy kiedy chcę naprawdę płakać
słyszę ten głos, mam ochotę się zataczać,
ale najpierw przemyślę czego tak naprawdę chcę,
a potem dopiero przysłoni mnie szarości cień.
|