kiedy mam doła, zakładam bluzę brata, szeroki dres i wychodzę na taras. palę papierosa i myślę, że razem z dymem który wylatuje z moich płuc, uciekają ode mnie moje problemy. większego doła łapię wtedy, kiedy wracam do pokoju i okazuje się, że problemy wcale nie poszły z dymem. \ wykreuj.mnie
|